W tym tygodniu w Ołomuńcu odbył się turniej Czech International Open. Najlepszy wynik spośród Biało-Czerwonych uzyskał debel sióstr Węgrzyn, który doszedł do finału.
W drabince turniejowej nasze reprezentantki były rozstawione z dwójką. W pierwszej rundzie natrafiły na angielski debel Bardsley/Payet, który pokonały 3:1, podobnie jak kolejne dwie pary przeciwniczek – gospodynie Mikulcovą i Tomanovą w ćwierćfinale oraz Niemkę Schreiner i Chilijkę Vegę w półfinale. W ostatnim meczu natrafiły na drugi czeski duet, Zdenę Blaškovą i Kateřinę Tomanovską, z którym przegrały w decydującym, piątym secie 9:11.
Siostry Węgrzyn wystąpiły też w rywalizacji do lat 21 – Anna zmierzyła się tam z Bardsley i Blaškovą (odpowiednio 0:3 i 3:0), natomiast Katarzyna przeszła o jedną rundę dalej, wygrywając z Ukrainką Anastasiją Dymytrenko 3:1 i z Białorusinką Darią Kisel 3:0. W ćwierćfinale uległa jednak Rosjance Marii Taiłakowej 0:3.
W “dorosłym” singlu bliźniaczki musiały przebijać się przez kwalifikacje grupowe. O ile przeszły przez nie bez przegranej, o tyle w pierwszej rundzie Katarzyna przegrała 3:4 z Waleriją Szczerbatych Rosji, a Anna nie ugrała nawet seta z turniejową “jedynką” i, jak się potem okazało, triumfatorką, reprezentującą Monako Xiaoxin Yang. W ćwierćfinale swoją przygodę z turniejem w Ołomuńcu zakończyła natomiast Natalia Bajor – trzecia z naszych reprezentantek była rozstawiona z numerem 4. Najpierw pokonała Białorusinkę Alinę Nikiczankę, a następnie Słowaczkę Emę Labošovą (obie 4:2), jednak w 1/4 finału odpadła po siedmiosetowej batalii z Francuzką Audrey Zarif.
