Inicjatywa nazwana Pucharem Lavera swoją pierwszą edycję miała w 2017 roku. W rozgrywkach uczestniczą dwie drużyny: Team Europe (kolor niebieski) i Team World (kolor czerwony). 

Kapitanem Europy mianowano Szweda Bjorna Borga, a Świata Amerykanina Johna McEnroe’a. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż pojedynkiem tych dwóch zawodników w 1981 roku podczas finału Wimbledonu emocjonował się cały tenisowy świat i jest to jeden z najsłynniejszych meczów w historii dyscypliny. Z kolei turniej nazwano na cześć wybitnego australijskiego tenisisty – Roda Lavera. Formuła Pucharu Lavera zawiera 9 meczów singlowych i 3 deblowe. W pierwszym dniu zwycięstwa liczą się za 1 punkt, w drugim dniu za 2 punkty, a w trzecim dniu za 3. Dodaje to emocji oraz daje większe prawdopodobieństwo, iż starcie nie rozstrzygnie się już po drugim dniu. Dotychczasowe 4 edycje padały łupem Europejczyków. Termin zawodów przypada zwykle na dwa tygodnie po zakończeniu US Open, czyli ostatniego Wielkiego Szlema w sezonie.

Tenisowe święto rozpoczęło się w piątek w londyńskiej O2 Arena. Ten dzień był naznaczony ostatnim występem Rogera Federera (w deblu z Rafaelem Nadalem, które miało zakończyć jego karierę w profesjonalnym tenisie. Zanim jednak do tego doszło to byliśmy świadkami trzech singlowych pojedynków. Europa wystawiła na pierwszy ogień Norwega Caspera Ruuda, Greka Stefanosa Tsitsipasa i Andy’ego Murraya. Pierwsza dwójka wywiązała się ze swoich zadań bez zarzutu pokonując odpowiednio Amerykanina Jacka Socka i Argentyńczyka Diego Schwartzmana. Jedynie doświadczony Szkot nie sprostał wyzwaniu i przegrał z Australijczykiem Alexem De Minaurem. Ostatni mecz tego dnia to już pożegnalny debel utytułowanego Szwajcara z jego przyjacielem Rafą Nadalem. Ich przeciwnikami była amerykańska para John Sock / Frances Tiafoe. Było blisko, była nawet piłka meczowa dla Europy, ale to finalnie Amerykanie byli górą. Ostatni występ maestro był zatem okraszony porażką, ale mimo to po meczu cała sala oddała hołd jednemu z najlepszych tenisistów w historii. Nie zabrakło też łez ze strony Rogera czy Rafy Nadala. Po pierwszym dniu na tablicy widniał wynik 2:2.

Zespół Europy pełen elegancji nie tylko na korcie.
Źródło: Facebook Laver Cup

W sobotę na początku Włoch Matteo Berrettini pokonał Kanadyjczyka Felixa Augera-Aliassime’a. Następnie drużyna Świata odwdzięczyła w ten sam sposób. Amerykanin Taylor Fritz triumfował w pojedynku z  Brytyjczykiem Cameronem Norrie’m. Następnie do gry z wielkim impetem wszedł Novak Djoković. Serb nie dał szans Francesowi Tiafoe i bardzo sprawnie rozprawił się z Amerykaninem. To nie był jego ostatni występ tego wieczoru, gdyż kolejnym meczem był debel Berrettini / Djokovic vs. De Minaur / Sock. I tym razem Serb i Włoch byli górą. Zatem drugi dzień zakończono z rezultatem 8:4 dla Niebieskich. Warto jeszcze nadmienić, iż Roger Federer był w zamyśle powołany na jeden kończący mecz, a Rafael Nadal po piątkowym deblu również wycofał się z uczestnictwa w tej edycji Laver Cup.

Wszystko rozstrzygnąć miała niedziela. Europa przystępowała do ostatniego dnia z przewagą 4 punktów, lecz należy pamiętać, iż w trzeci dzień każde zwycięstwo warte jest 3 punkty. Tym razem mecze rozpoczynał debel. Ekipa niebieskich w parze Berrettini / Murray uległa duetowi Auger-Aliassime / Sock. Kanadyjczyk nie musiał nawet schodzić z kortu, gdyż od razu grał kolejny pojedynek – z popularnym Nole. Mimo, iż Djoković był faworytem to nie sprostał młodszemu o 13 lat Augerowi-Aliassimowi. Po dwóch starciach z pozycji faworyta zespół Europy znalazł się pod ścianą. Wynik 8-10 sprawił, iż kolejny singiel był już walką o życie. Tsitsipas w pojedynku z Tiafoe świetnie rozpoczął (6:1 w pierwszym secie) i wydawało się, że drużyna ze Starego Kontynentu wróci na prowadzenie. Amerykanin jednak w bardzo wyrównanym drugim secie zwyciężył w tie-breaku, a w decydującym meczowym tie-breaku rozgrywanym do 10 punktów pokonał ostatecznie Greka (mimo piłki meczowej dla Tsitsipasa), jak i przypieczętował sukces drużyny Świata. Ostatni mecz pomiędzy Casperem Ruudem i Taylorem Fritzem nie doszedł do skutku, gdyż poznaliśmy końcowego zwycięzcę i de facto nie miałby już on znaczenia.

To był pierwszy triumf Czerwonych. Bez wątpienia stanowi on niespodziankę, gdyż to Europa miała rankingowo silniejszy zespół z topowymi nazwiskami (zwycięzca Wimbledonu 2022 Djokovic czy finalista US Open 2022 Ruud). Trudno powiedzieć czego zabrakło. Być może cała otoczka związana z pożegnaniem Rogera Federera wzięła górę nad stroną sportową. Ostatecznie Szwajcar kończy przygodę z profesjonalnym tenisem ziemnym w słodko-gorzkim stylu, gdyż ostatni poważny singlowy występ to przegrana z Hubertem Hurkaczem w ćwierćfinale Wimbledonu 2021, a deblowy to znowuż porażka w tegorocznym Laver Cup. Co więcej cała impreza została po raz pierwszy przegrana przez Europę. Mimo wszystko Puchar Lavera to wydarzenie warte uwagi, gdyż pomimo symbolicznej stawki, rzadko można zobaczyć pojedynki całej tenisowej śmietanki na przestrzeni kilku dni.

Pełne wyniki

  • Piątek 23.09.2022
    Casper Ruud 6:4, 5:7, 10:7 Jack Sock
    Stefanos Tsitsipas 6:2, 6:1 Diego Schwartzman
    Andy Murray 7:5, 3:6, 7:10 Alex De Minaur
    Roger Federer / Rafael Nadal 6:4, 6:7 (2), 9:11 Jack Sock / Frances Tiafoe
  • Sobota 24.09.2022
    Matteo Berrettini 7:6 (11), 4:6, 10:7 Felix Auger-Aliassime
    Cameron Norrie 1:6, 6:4, 8:10 Taylor Fritz
    Novak Djoković 6:1, 6:3 Frances Tiafoe
    Matteo Berrettini / Novak Djoković 7:5, 6:2 Alex De Minaur / Frances Tiafoe
  • Niedziela 25.09.2022
    Matteo Berrettini / Andy Murray 6:2, 3:6, 8:10 Felix Auger-Aliassime / Jack Sock
    Novak Djoković 3:6, 6:7 (3) Felix Auger-Aliassime
    Stefanos Tsitsipas 6:1, 6:7 (11), 8:10 Frances Tiafoe