16 stycznia rozpocznie się wielkoszlemowy turniej Australian Open 2023. Kto naszym zdaniem jest faworytem w żeńskiej drabince? Jakie szanse na końcowe zwycięstwo ma Iga Świątek? O tym w dzisiejszym tekście.
Świątek faworytką u kobiet!
Typowanie kobiecych turniejów Wielkiego Szlema to z reguły bardzo trudne zadanie. Szczególnie jeśli planujemy obstawiać klasyfikację końcową. Fani tenisa już od wielu lat przyzwyczajeni są do tego, że mamy tutaj bardzo dużo niespodzianek. Rozgrywki u pań są bardziej wyrównane, aniżeli ma to miejsce u mężczyzn, gdzie z reguły można zakładać obecność dwóch czy trzech zawodników na etapie półfinału.
Na ten moment największe szanse na zwycięstwo w turnieju w Australian Open kobiet ma liderka światowego rankingu – Iga Świątek. Tuż za jej plecami plasuje się Białorusinka – Aryna Sabalenka. Na trzeciej pozycji naszym zdaniem znajduje się Amerykanka – Jessica Pegula, a dalej cały peleton pozostałych zawodniczek z podobnymi szansami. W tym gronie są m.in Francuzka Caroline Garcia, kolejna z Amerykanek Corri Gauff czy Tunezyjka Ons Jabeur.
Faworytki turnieju kobiet według portalu racketplanet.pl:
- Iga Świątek
- Aryna Sabalenka
- Jessica Pegula
- Caroline Garcia
- Corii Gauff
- Ons Jabeur
- Belinda Bencic
- Jekaterina Rybakina
W jakiej formie znajduje się Iga Świątek?
Polka rozpoczęła sezon od udziału w turnieju World Tennis League. Pokazowa impreza rozpoczęła się 19 grudnia i zakończyła w Wigilię. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich występowali czołowi zawodnicy i zawodniczki świata (m.in Paula Badosa, Novak Djokovic czy Nick Krygios). Uczestniczy zostali podzieleni na cztery zespoły, które walczyły o główną nagrodę.
Polka znalazła się w grupie w drużynie “Kites” z Eugenie Bouchard, Sanią Mirzą, Felixem Auger-Alliassime i Holgerem Rune. Jej pierwszą rywalką była Caroline Garcia, z którą wygrała 6:3, 6:4. W drugim meczu miała zmierzyć z Anett Kontaveit, ale Estonka wycofała się z dalszej rywalizacji. Zamiast tego ograła Rosjankę Anastasiję Pawluczenkową 6:4, 6:3. Świątek w piątek zrewanżowała się Arynie Sabalance za przegraną Forth Worth, pokonując Białorusinkę 6:1, 6:3. W finale znalazła pogromczynię przegrywając z Jeleną Rybakiną 3:6, 1:6.
Następnym turniejem w jakim tenisistka z pod warszawskiego Raszyna wzięła udział był turniej zawodowych drużyn mieszanych, czyli United Cup. Turniej rozpoczął się 29 grudnia i trwał do 8 stycznia w trzech australijskich miastach. A wśród uczestników byli tenisiści 18 nacji. Zespoły zostały podzielone na sześć grup. Polskę reprezentowali również m.in Hubert Hurkacz czy Magda Linette. Świątek pokonała w sylwestra Julię Putincewą 6:1, 6:3, a 2 stycznia pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic 6:3, 7:6. W ćwierćfinale zmagań pokonała Włoszkę Martę Trevisan 6:2, 6:4, a w półfinale okazała się gorsza od Amerykanki Jessici Peguli 2:6, 2:6.
Polka miała w planach występ na jeszcze jednym turnieju przed rozpoczęciem Australian Open, jednak ze względu na drobny uraz wycofała się ze startu. Pierwszy mecz Iga Świątek rozegra w poniedziałek 16 stycznia, a rywalką Polki będzie 68. w rankingu WTA Niemka Jule Niemeier.