Turniejem finałowym w Bangkoku zakończył się sezon 2020 cyklu BWF World Tour. Po dwóch wygranych w poprzednich turniejach w tajlandzkiej “bańce”, Viktor Axelsen i Carolina Marín zaznali porażki w finałach singla.
Axelsen jak burza przeszedł rywalizację grupową i półfinał z Chou Tien-chenem, nie tracąc w czterech meczach ani seta. Dopiero w finałowym pojedynku z rodakiem Andersem Antonsenem, musiał uznać wyższość przeciwnika, choć w drugim secie pozwolił mu zdobyć tylko pięć punktów. Trzeciego turnieju z rzędu w Bangkoku nie wygrała też Carolina Marín. Hiszpanka po raz trzeci w finale grała z liderką światowego rankingu, Tai Tzu-ying, jednak tym razem po trzysetowym boju to reprezentantka Chińskiego Tajpej mogła cieszyć się z wygranej.
Z wygranej mogli cieszyć się również jej rodacy – Lee Yang i Wang Chi-lin skompletowali nieoficjalną “Potrójną Koronę” bańki w Bangkoku w męskim deblu, triumfując w finałowym turnieju cyklu po decydującym meczu z Mohammadem Ahsanem i Hendrą Seriawanem 2:0, drugą partię wygrywając jednak na przewagi 23:21. Z kolei w żeńskiej rywalizacji par Lee So-hee i Shin Seung-chan wzięły rewanż na Kim So-yeong i Kong Hee-yong za finał sprzed tygodnia, zwyciężając 2:1 w finale, choć w drugim secie Kim i Kong prowadziły już 1:0 i 20:17 (ostatecznie set zakończył się wynikiem 26:24 dla późniejszych triumfatorek).
Podobnie jak w męskim deblu, tak i w mikście Dechapol Puavaranukroh i Sapsiree Taerattanachai zgarnęli trzecie zwycięstwo w Bangkoku – reprezentanci gospodarzy po ostatni, najważniejszy tytuł zakończenia sezonu sięgnęli pokonując,podobnie jak przed tygodniem, Seo Seun-jae i Cha Yoo-jung – tym razem jednak przegrywając po drodze jednego seta do ośmiu.
Cykl BWF World Tour powróci za miesiąc – inauguracja sezonu 2021 zaplanowana jest na 2-7 marca w Bazylei. Zawody w Hali Św. Jakuba będą miały rangę Super 300 – najniższą spośród oficjalnych imprez cyklu (zawody Super 100, choć również dają szansę zdobycia punktów do rankingu serii, nie są do niej zaliczane).