Pierwszy Wielki Szlem w 2021 roku został rozegrany w dniach 8 – 21 lutego na kortach w Melbourne w Australii. Jeszcze przed startem turnieju pojawiły się ogromne problemy i obawy odnośnie przebiegu zawodów. Zawodnicy, którzy przybyli do Australii zmuszeni byli do dwutygodniowej izolacji w pokojach. Wielu z nich na swoich mediach społecznościowych chwaliło się nowymi metodami treningowymi wypracowanymi w swoich hotelowych czterech ścianach. Kobiety zostały bardziej dotknięte izolacją niż mężczyźni i najbardziej poszkodowane były te, które znajdowały się w rankingu na miejscach 10 – 50. Na liście było ok. 50 nazwisk samych zawodników.

Jednym z winowajców takiego zamieszania był trener Bianci Andreescu – Sylvain Bruneau, który przed wylotem do Australii wykonał test na koronawirusa, którego wynik był negatywny, a po wylądowaniu w Australii kolejny test wykazał zarażenie koronawirusem. Oprócz niego jeszcze jedna osoba z pokładu tego samego samolotu miała również pozytywny wynik testu, co oznaczało, że wymagana będzie izolacja wszystkich pasażerów tego lotu.

Polacy w turnieju i podsumowanie ich występów:

  1. Iga Świątek

Najwięcej meczów w Australii wśród polskich zawodników rozegrała Iga Świątek dochodząc do czwartej rundy w singlu oraz do drugiej rundy miksta. W grze pojedynczej Polka wyrównała tym samym swoje osiągnięcie z 2020 roku z Australii, gdzie również odpadła na tym samym etapie turnieju. Mecze Igi wyglądały następująco:

  • 6:1, 6:3 z Arantxą Rus,
  • 6:2, 6:2 z Camilą Giorgi,
  • 6:4, 6:3 z Fioną Ferro,
  • 6:3, 1:6, 4:6 z Simoną Halep, która była rozstawiona z nr 2 w Australii.

2. Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz rozegrał w Australii zaledwie dwa mecze. W singlu będąc rozstawiony z nr 26 jako zdecydowany faworyt swojego spotkania odpadł już w pierwszej rundzie ze Szwedem Mikaelem Ymerem po zaciętym, pięciosetowym pojedynku 6:3, 3:6, 6:3, 5:7, 3:6.
W deblu natomiast w parze z Felixem Augerem-Alliasimem, Hubert również odpadł w pierwszej rundzie po porażce z parą Kenem i Nealem Skupskimi rozstawionymi z nr 16 – 3:6, 2:6.

3. Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak w pierwszej rundzie trafił na wyżej notowanego rywala-  Miomira Kecmanovicia i niestety nie sprostał poziomowi zaprezentowanemu przez Serba i przegrał z nim 2:6, 4:6, 3:6 tym samym kończąc swoje rozgrywki w australijskim Wielkim Szlemie.

4. Łukasz Kubot

Łukasz Kubot występował w Australian Open w deblu w parze z Wesleyem Koolhofem oraz w mikście z Igą Świątek. W deblu Łukasz wraz z Wesleyem dotarli do trzeciej rundy (1/8 finału), gdzie ulegli parze Ebden/Smith 6:7, 4:6. Natomiast w grze mieszanej Polska para uległa już w drugiej rundzie parze Carter/Gille 4:6, 1:6 będąc faworytami w tym meczu.

Pozytywne zaskoczenia: Asłan Karacjew, Mikael Ymer, Jennifer Brady, Karolina Muchova, Jessica Pegula, Su-Wei Hsieh.

Droga Asłana Karacjewa do półfinału Australian Open
Źródło: Facebook Australian Open

Największym zaskoczeniem turnieju bez wątpienia jest występ Rosjanina – Asłana Karacjewa. Zawodnik będący przed Australian Open na 114. miejscu w rankingu ATP, przeszedł kwalifikacje, a później dotarł aż do półfinału, gdzie przegrał z późniejszym triumfatorem – Novakiem Djokoviciem. Na swojej drodze pokonał między innymi rozstawionego z nr 18 – Grigora Dimitrova, czy nr 8 – Diego Schwartzmana. Zapisał się w historii sportu jako pierwszy debiutant wielkoszlemowego turnieju dochodzący do półfinału. Co więcej wcześniej dziewięciokrotnie próbował dostać się do Australian Open, za każdym razem bez skutku. Dzięki temu występowi Asłan w obecnym rankingu ATP plasuje się 42. lokacie, najwyższej w karierze. Bardzo ciekawe jak Rosjanin poradzi sobie w następnych turniejach.

Mikael Ymer nie był faworytem już w pierwszej rundzie, gdzie pokonał po pięciosetowym pojedynku naszego rodaka – Huberta Hurkacza, w następnej rundzie też nie był faworytem, ale pokonał młodego Hiszpana – Carlosa Alcaraza, natomiast w trzeciej uległ już Stefanosowi Tsitsipasowi, późniejszemu półfinaliście turnieju. Wśród Pań z reguły dochodzi do większej liczby niespodzianek niż u mężczyzn stąd wybór aż czterech kobiet. Dwie z nich: Karolina Muchova i Jennifer Brady, pomimo rozstawienia odpowiednio z 25. i 22. numerem w turnieju, spotkały się w półfinale, a górą w zaciętej trzysetowej rywalizacji była Amerykanka, która później uległa w finale Naomi Osace. Tym samym Jennifer potwierdziła swoją wysoką dyspozycję z poprzedniego roku, gdzie w US Open doszła do półfinału. Natomiast dla Czeszki był to najlepszy wielkoszlemowy występ w karierze. Wcześniej najdalej doszła do ćwierćfinału Wimbledona w 2019 roku.

Dwie pozostałe Panie, czyli Jessica Pegula i Su-Wei Hsieh zakończyły turniej na ćwierćfinale. Dla Jessici jest to również najlepszy wynik na Wielkim Szlemie w karierze, a wcześniej najdalej zaszła w US Open w poprzednim roku do 3. rundy. Jak widać Amerykanka rozwija się i osiąga coraz lepsze rezultaty. Po drodze pokonała m.in. rozstawioną z nr 5 – Elinę Svitolinę lub w pierwszej rundzie rozstawioną z nr 12 – Viktorię Azarenkę. Natomiast Su-Wei Hsieh to fenomen australijskiego Wielkiego Szlema. 35-letnia już Tajwanka najwyżej w rankingu WTA była na 23. lokacie w 2013 roku, czyli aż prawie 8 lat temu. Zwyciężczyni trzech turniejów rangi WTA w karierze w wieku 35 lat osiągnęła najlepszy wynik w karierze w Wielkim Szlemie. Dotychczas była to 4. runda w Australian Open i Wimbledonie w 2018 roku. Na swojej drodze pokonała m.in.: Pironkową, Andreescu czy Vondrousovą nie będąc w żadnym z tych meczów faworytką. Przegrała dopiero w ćwierćfinale z późniejszą triumfatorką – Naomi Osaką.

Rozczarowania turnieju: Dominic Thiem, Rafael Nadal, Hubert Hurkacz, Robert Bautista-Agut, Viktoria Azarenka, Maria Sakkari, Angelika Kerber, Sofia Kenin.

Rozczarowania turnieju zawsze są mocno subiektywne. Hubert Hurkacz w styczniu wygrał turniej w Delray Beach, natomiast przed startem Australian Open przegrał w Melbourne w ćwierćfinale ze Stefano Travaglią mając bilans 6 zwycięstw i 1 porażkę w 2021 roku. Raczej mało kto spodziewał się takiej wpadki Polaka z Ymerem w pierwszej rundzie będąc zdecydowanym faworytem swojego meczu… Podobnie jak Roberto Bautista-Agut, który w 2019 roku dochodził do 4. rundy w Australii, jest solidnym zawodnikiem (13. w rankingu ATP), a odpadł już w pierwszej rundzie z Mołdawianinem – Albotem.

Dominic Thiem w poprzednim roku w Australian Open doszedł do wielkiego finału turnieju, który przegrał 2:3 z Novakiem Djokoviciem. W tym roku też większość kibiców liczyła, że może namieszać w turnieju, szczególnie po zwycięskim pierwszym Wielkim Szlemie w USA w 2020 roku. Niestety, Dominic odpadł już na etapie czwartej rundy po porażce 0:3 z Grigorem Dimitrovem.

Rafa Nadal rozstawiony z numerem drugim był jednym z kandydatów do wielkiego finału i nawet zwycięstwa w turnieju. Przez pierwsze cztery rundy przechodził jak burza bez straty seta. W ćwierćfinale prowadził już nawet 2:0 z Tsitsipasem, lecz ostatecznie przegrał 2:3. Jak się później okazało, Rafa i tym razem ma pewne problemy zdrowotne przez co wycofa się z nadchodzącym turniejów, aby podleczyć kontuzjowane plecy. U Pań największy zawód swoim fanom sprawiły m.in. Angelique Kerber, Maria Sakkari czy Viktoria Azarenka. Wszystkie były rozstawione i odpadły już na etapie pierwszej rundy. Najbardziej dziwi chyba porażka Greczynki, która w styczniu doszła przecież aż do półfinału turnieju w Abu Zabi. Natomiast Sofia Kenin – ubiegłoroczna triumfatorka – uległa już w drugiej rundzie dobrze dysponowanej 35-letniej już Estonce – Kai Kanepi.

Zwycięzcy turnieju:

Gra pojedyncza mężczyzn – Novak Djoković

Gra podwójna mężczyzn – Ivan Dodig/Filip Polasek

Gra pojedyncza kobiet – Naomi Osaka

Gra podwójna kobiet – Elise Mertens/Aryna Sabalenka

Gra mieszana – Barbora Krejcikova/Rajeev Ram