Pickleball jest stricte amerykańskim wymysłem datowanym na lata 60. XX wieku. Był rok 1965 na Bainbridge Island w stanie Waszyngton. Trzech mężczyzn i zarazem ojców szukało zajęcia dla swoich znudzonych potomków i wpadło na pomysł gry, która finalnie wyewoluowała w obecnie znany sport.

Byli to Joel Pritchard, William Bell i Barney McCallum. Na posesji był stary kort do badmintona, jednak brakowało reszty sprzętu. Postanowili zaimprowizować ze starymi rakietami do tenisa stołowego i plastikową piłką. W przeciągu weekendu obniżono też siatkę z wysokości typowej dla gry w badmintona, gdyż zauważono, że piłka dobrze odbija się od podłoża. To był sam początek sportu, który w USA zyskał w kolejnych dziesięcioleciach na sporej popularności.

Pozostaje jeszcze kwestia nazwy: dlaczego właściwie pickleball? Istnieją dwie hipotezy: pierwsza z nich tyczy się czworonożnego przyjaciela inicjatorów nowej dyscypliny, bowiem pies rodziny Pritcharda wabił się Pickles. Natomiast druga to przywołane przez żonę Joela tzw. ‘pickle boat’, czyli ostatnia łódka na zawodach, którą kompletuje się z pozostałych osób, które nie zmieściły się nigdzie indziej. Innymi słowy pewnego rodzaju zbieranina mająca w konsekwencji stworzyć coś nowego. Stąd skojarzenie z pickleballem, gdyż sport pożycza parę elementów składających się finalnie w unikatową całość.

W roku 1967 powstał pierwszy stały kort do pickleballa na podwórku jednego z przyjaciół Pritcharda. Dopiero w latach 80. ubiegłego wieku podjęto próbę formalizacji dyscypliny w postaci USAPA – USA Pickleball Association. Do końca tejże dekady pickleball był już grany w 50 stanach.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych istnieje ponad 4 tysiące miejsc, gdzie można pograć w tę dynamicznie rozwijającą się dyscyplinę. Bardzo popularny zarówno wśród dzieci, jak i seniorów. Poza Ameryką Północną pickleball w takim stopniu jeszcze nie zawojował sportowego światka, ale jest na dobrej drodze w Europie Zachodniej lubującej się w różnorakich dyscyplinach rakietowych.